12. Restauracja Nagoya.

23:39:00

Moje ciało wczoraj dosięgnęło chyba granic wytrzymałości i lekko się zbuntowało. No cóż, kiedyś musiałam wreszcie odczuć skutki pewnych działań i nerwów. 

Dzisiaj o .. jedzeniu. Niekoniecznie tym prosto z Majorki. Japońska restauracja Nagoya, która mieści się w Palmie, z wyglądu jakoś bardzo nie zachwyca. Jednak już po wejściu stwierdziłam, że ja tu mogę zostać na dłuuugo, pomimo, że kuchnia tam serwowana to nie do końca moje smaki. Na szczęście są też frytki i sałatka, więc coś dla osób wolących bardziej standardowe smaki. Rozkład sali wygląda tak, że są dwie taśmy, na których jeździ sobie jedzenie, a stoliki poustawiane są w ich pobliżu. Płacisz raz, i to całkiem zdrową cenę, bo coś poniżej 10€ i jesz do woli. To teraz czas na zdjęcia. Ponieważ na samym początku zrobiłam kilka zdjęć, a potem jakoś o tym zapomniałam, wszystkie pochodzą ze strony Restauracji i są jej własnością.


Ogólny wygląd. 


A tutaj .. Naleśniki z szynką, serem, brokułami. 
Coś bardziej typowego.

Kurczak w panierce, pyszny. *_* 

Po lewej stronie o ile się nie mylę to sałatka z małych ośmiornic ..

Jak widać, oprócz dań normalnych są też owoce i desery.


O co siebie nie podejrzewałam, spróbowałam sushi. Co prawda,
nie smakowało to jakoś wybitnie, ale nie było też tragiczne. 

Tutaj również naleśniki z serem, szynką i .. czymś .. 

Kawior czerwony.

Nie pamiętam, co to było [wołowina?], ale ponoć bardzo dobre.


Ostrygi, których w życiu nie spróbuję. : 3

Na środku kurczak w panierce, po prawej sałatka [coś dla mnie], po lewej ostryga.

Sałatka, m.in z krewetek i paluszków krabowych.




Z tego miejsca ciężko wyjść, pomimo pełnego żołądka. I jak na pierwszy rzut oka, nie było tam dla mnie czegoś specjalnego, to naprawdę .. jest tyle różnych rzeczy, że nie idzie wyjść z pustym żołądkiem. : 3


Ps. Smacznego Ujma. :D

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe