Niekiedy przychodzi taki czas, że chcemy coś zmienić. Szukamy inspiracji, motywacji. Na blogach, w zdjęciach, w sławnych ludziach, poradnikach, filmach, whatever. Czerpiemy garściami z informacji, których dostarcza nam internet. Szukamy siebie na nowo, odkrywamy się przed samym sobą. Wciąż szukamy odpowiedzi, dokąd zmierzamy i jacy chcemy być. Myślimy, co możemy w sobie zmienić. Mamy wrażenie, że pomimo milionów poradników, artykułów w internecie, rad ludzi, rozmyśleń nad sobą dalej nie mamy pojęcia, co zrobić i w którą stronę iść. Usilnie próbujemy odnaleźć sens istnienia. Staramy się zrozumieć, jak odbierają nas inni. Aż w końcu, gdy przestajesz szukać, odpowiedź na wszystko przychodzi sama. Pod postacią jednej osoby. Która nagle, nieświadomie pozwala Ci zrozumieć wszystko. Już nie potrzebujesz nic ani nikogo innego. Po prostu.
Dziękuję Ci.
Wpis jest wynikiem nocnej refleksji.
