119. Sesja z Maćkiem.

18:29:00


Wczoraj pierwszy raz od kilku tygodni nie nastawiałam alarmu, kładąc się spać. Moje siły są na lekkim wyczerpaniu i muszę szybko zrobić coś, żeby naładować baterie. Szykują się kolejne ciężkie zmiany. Wiem czego chcę, a jednak idę w innym kierunku, co jest? Stay positive, stay strong.

Nic nie brzmi dziś optymistycznie, ale każdy musi czasem mieć gorszy dzień.

Jedynym pozytywnym akcentem jest to, że skończyłam obrabiać zdjęcia Maćka, które miały zawisnąć na blogu. Mnóstwo śmiechu, przez który nie mogliśmy na początku robić zdjęć, haha. Szybka kawa i przejście pół Wrocławia w prażącym słońcu. Było warto. Nawet jeśli czasami nie jestem zadowolona ze swoich prac, to radość osoby fotografowanej potrafi mi to wynagrodzić. :>










Miłego wieczoru Misie. :>

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe