123. World Pull Up Day 2016

09:45:00


Cześć Kochani! Ostatnio mam jakiś zastój, jeśli chodzi o pisanie, bloga i chyba tylko na instagramie jestem w miarę regularnie aktywna. Nie wiem czym jest to spowodowane, może tym, że próbuję ogarnąć chaos jaki u mnie panuje i wszystko, kolejny raz, poukładać. Najzwyczajniej w świecie nie umiem poskładać sobie myśli na tyle, by napisać coś bardziej głębokiego i sensownego. Z początku miałam do siebie wyrzuty sumienia, jednak próbuję sobie tłumaczyć, że nic na siłę. Zależy mi na osobach czytających mojego bloga, więc nie chcę niczego robić byle jak, byleby tylko było.

Kto zna mnie choć trochę, ten wie, jak bardzo lubię poznawać ludzi z pasją. Pasją podobną do mojej, ale i niekoniecznie, bo to daje jeszcze większe pole do popisu jeśli chodzi o rozmowę. Możliwość bycia na Światowym Dniu Podciągania, czyli World Pull Up Day 2016 była świetną opcją. Street workout w moim życiu pojawił się prawie rok temu, jednak długo nie miałam odwagi by spróbować tego na żywo, cały czas wmawiając sobie, że jestem za słaba. Teraz zmieniłam nastawienie, wiem, że uda mi się osiągnąć efekty takie jakie chcę, ale czeka mnie długa droga, co jest tylko motywacją.

O co tak właściwie w tym dniu chodziło? O podciąganie. Inicjatywa sprawdza technikę wykonywanych ćwiczeń i kondycję ludzi z całego świata. Zrzesza ludzi z taką samą pasją, ma też na celu zachęcić ludzi do zdrowego i aktywnego trybu życia. Rywalizacja na skalę światową.

W ubiegłym roku Polska znalazła się na 30 miejscu, w tym roku mam nadzieje, że zajdziemy wyżej. Wydarzenie w Jeleniej Górze rozpoczęło się o godzinie dziesiątej. Ja z racji tego, że o 7 rano zeszłam ze zmiany w swojej etatowej pracy, na miejsce dotarłam dopiero około godziny dwunastej. Trafiłam na chwilowy zastój, bo w sumie oprócz sędziów, to na drążkach była tylko jedna osoba. Do tamtej pory przyszło już około 10 osób. Na ponowne rozkręcenie się czekaliśmy kilkadziesiąt minut, aż zebrała się spora grupka chętnych do podciągania się. Pogoda, czyli ostre słońce, bardzo dała nam się odczuć.

Ludzie z pasją, motywacją i ambicją, by być coraz lepszym. "Trenuję od kwietnia 2014 roku. Na początku ćwiczyłem w parku na Kościuszki. Droga do tego, gdzie jestem teraz kosztowała mnie sporo wysiłku, ale jestem szczęśliwy, że dziś jestem tam, gdzie jestem. Obecnie przygotowuję się do zawodów w street workout, które odbędą się w przyszłym roku" - mówi Paweł, jeden z sędziów stacji w Jeleniej Górze, którego zobaczycie zaraz na zdjęciach.








Paweł daje okejkę. :D




Pierwsze podejścia. 

Event zakończył się o godzinie 18. 29 osób, 419 podciągnięć! Brawo Wy, jesteście wielcy!
Za rok startuję razem z Wami. :)

Dzięki wszystkim, którzy się zjawili. Do zobaczenia za rok!

Jak oceniacie poczynania chłopaków? :)

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe