136. Jak zacząć wreszcie cieszyć się życiem?

12:55:00

Dzień bardzo dobry wszystkim. Od jakiegoś czasu mój humor utrzymuje się na granicy pomiędzy 'cudowny' a 'prawie płaczę ze szczęścia'. Nie zmienił tego nawet fakt wylądowania w szpitalu, czy kilka nerwowych sytuacji. W głębi serca ogarnia mnie tak duża radość, że nie potrafię wyrazić tego słowami. Wiedziałam, że ten rok będzie przełomowy, tak jak sobie założyłam, ale nie spodziewałam się tak niesamowitych i nagłych zmian. Może to właśnie wszystko tkwi w tym - pewne rzeczy odpuściłam i dopiero wtedy nadszedł nieoczekiwany progres. Szczęście, radość i spełnienie - to mnie teraz wypełnia.

Wszystko idzie do przodu, mam w sobie przeogromne pokłady motywacji, które mam wrażenie - nigdy się nie wyczerpią. Nowe projekty już w głowie, wystartuje za jakiś czas kilka nowości. Do tego wracam niedługo do treningów, z czego też strasznie jestem zadowolona, bo choroba uziemiła mnie na dość długo. Nieważne, wszystko dzieje się po coś, to dało mi tylko motywacje do działania. Idę do przodu, na każdej płaszczyźnie, tak jak sobie to zaplanowałam. Jest pięknie, po prostu. 💕

A teraz, gdy zapytacie, jak do cholery zacząć wreszcie cieszyć się tym życiem?
Kilka moich rad znajdziecie poniżej. 👇

Zamknij bramy przeszłości. 

Gdy przeszłość puka do drzwi, nie otwieraj, bo nie ma Ci nic ciekawego do powiedzenia. Co było, to było. Lekcje wyciągnięte, wnioski wysnute, nauka przyjęta, błędy rozgrzeszone, dobre uczynki zapamiętane. Czas przeszły oddzielamy grubą kreską, nowy rozdział już czeka - na wyciągnięcie ręki. Jeśli nie przestaniemy rozpamiętywać starych sytuacji, nie ruszymy do przodu. Uwierzcie mi, przerabiałam to nie raz i nie dwa. Powracające wspomnienia to w większości te złe momenty, które podcinają nam skrzydła, a chyba nie o to chodzi, prawda? Czas na krok w przód. 

Odnajdź pasję i poświęć się jej rozwijaniu.

Wszystko jest możliwe, większość rzeczy jednak wymaga czasu, cierpliwości, wytrwałości czy jeszcze innych czynników. Jeśli chodzi o hobby, to za często się poddajemy. Bo gdy po miesiącu gra na gitarze nie wychodzi nam zbyt dobrze, to instrument odkładamy w kąt. Biegamy zbyt krótkie dystanse, na treningach coś rozwija się wolnym tempem, postacie przez nas malowane nie wyglądają jeszcze do końca poprawnie, a nowo przygotowanie danie wyszło nam ciut za słone. Zaśmiecamy sobie psychikę takimi myślami i często nawet nie spojrzymy na sytuację z innej perspektywy - "fakt, ostatnie danie wyszło mi nie do końca tak jak planowałam, ale następnym razem to poprawię. Najważniejsze, że gotowanie sprawia mi przyjemność i ciągle się rozwijam". Jeśli nie masz pasji - szukaj, próbuj, doświadczaj.💪 Prawdziwe zainteresowania nadają życiu sens, motywują, pomagają walczyć w gorszych chwilach. To jak lek na wszelkie zło, które Ciebie dotyka. Skup się na tym, w ten sposób inwestujesz w siebie, a to jest bezcenne. Nowe wyzwania napędzają nas do działania, progres w jakiejś umiejętności dodaje skrzydeł, a to prowadzi nas do sukcesu. Płynie z tego krystalicznie czyste szczęście. 

Takie cuda tylko od Jest Rudo. 💕

Ciesz się z małych rzeczy.

Rzecz powtarzana setki i tysiące razy, ale jeśli nie potrafisz cieszyć się z drobnostek, nie będziesz umiał docenić wielkich rzeczy. Zacznij od siebie - istniejesz, więc możesz wszystko. Ten jeden fakt, istnienie, daje mi wystarczający powód do tego, bym mogła twierdzić, że możesz spełnić wszystko to, o czym marzysz. Owszem, jedni mają więcej szczęścia, inni mniej, różne szanse i okazje dostajemy, w różnych momentach startujemy. Jednak nie obracajmy tego w negatyw, niech to będzie dodatkowa motywacja i ambicja. Idźmy dalej - popatrz wokół siebie, wyjdź na spacer. Doceń słońce, przypadkowy uśmiech nieznajomej osoby, ciepły deszcz w środku lata, piękny widok podczas zimy, pomoc przyjaciółki, spokojny wieczór z książką. Zatrzymaj się na chwilę, odetchnij chwilą teraźniejszą i odnajdź w sobie radość płynącą z drobnych rzeczy. To naprawdę pomaga. Spróbuj, nic w ten sposób nie tracisz. 👑

Odnajdź spokój.

Długo tego nie potrafiłam, a właściwie dopiero się tej umiejętności uczę. Jednak nawet ten niedługi czas pozwolił na to, by poprzeczka wskazująca poziom mojego nastroju poszybowała kilka szczebli w górę. Moje największe wewnętrzne frustracje miały zazwyczaj swoje źródło w przeróżnych relacjach międzyludzkich. Skutkowało to nerwami, stresem, podłamaniami, a i często płaczem. Wrażliwa dość byłam i szybko traciłam pewność siebie. Jednak ogromny przełom nastąpił, gdy wreszcie posłuchałam nauki płynącej od osoby, która jest dla mnie ogromnym wsparciem od 6 lat [wiem, że to czytasz i tak, w tym roku będzie już sześć lat 😍]. Niesamowite, ile cierpliwości i siły drzemie w naszym ciele. Tylko trzeba po to sięgnąć, uwierzyć, że da się radę i tak, szukać we wszystkim spokoju. Nawet w tych najgorszych sytuacjach, właśnie takie opanowanie, autokontrola może przynieść nam ratunek. Mam za sobą setki przeróżnych sytuacji z gatunków: złe, smutne, tragiczne, nieprzyjemne i tak dalej. Wszystko przeżywałam bardzo mocno, emocjonalnie i zazwyczaj sama siebie ciągnęłam w dół. Zbytnia wrażliwość, reagowanie uczuciowością i brak odporności na to wszystko to mieszanka wybuchowa. Nie poddajmy się temu i pozwólmy dojść do rozsądku myśli, że w 95% przypadków działanie pod wpływem jakichkolwiek emocji jest bezsensowne i bezcelowe, a sprzyjać może tylko negatywnym decyzjom czy reakcjom. 

Wyeliminuj strach.

Obawa przed porażką, lęk przed nieznanym czy niepewność na czym stoimy mogą skutecznie wykluczyć nas z działania, jak i zahamować w drodze po szczęście i radość życia. Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Otwórz się na nowe, bez strachu o to, że przydarzy Ci się jakiś błąd. Nie popełniają ich tylko Ci, którzy nic nie robią. Wymówki często biorą się właśnie przez to, że nie chcemy zrobić czegoś źle. Siedzi w nas taka ambicja, co to nie dopuszcza do nas myśli, że niepowodzenia się zdarzają i są po prostu ludzkie. Przyda się też wiara w siebie, a ten temat jeszcze będę poruszać. 🔜 Na naszych działaniach odcisk odbija też opinia i zdanie innych - całkiem niepotrzebnie, bo ludzie zawsze coś będą gadać, nieważne co zrobimy. Skupmy się na drodze do naszej radości i marzeń. 

Nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu.

Pora roku, pogoda, kolejka w sklepie, opóźniony pociąg czy korek na autostradzie .. Tracimy na to niepotrzebnie naszą energię i nerwy, możemy wyklinać, unosić się, irytować, jednak nie wpłynie to na rozwiązanie sytuacji. Deszcz nie zmieni się w słońce, autobus nie przyjedzie szybciej, a korek nie rozstąpi tak, byś mógł przejechać. Niekiedy sama łapie się na tym, że narzekam na takie coś, cały czas nad tym pracuje. Bo czyż nie lepiej odnaleźć w takich sytuacjach pozytyw? Poświęć pochmurny dzień na książkowe zaległości bądź od dawna przekładaną kawę z przyjacielem. Zamiast narzekać na mróz w zimie pomyśl o tym, jak możesz ją wykorzystać - może spróbujesz nowego sportu? 


Wiecie, że mogłabym tak pisać i pisać? 
Temat nie został jeszcze wyczerpany i z pewnością kiedyś zostanie uzupełniony. 😊

Pamiętajcie, że każdy z Was zasługuje na szczęście i to, by czerpać zadowolenie z życia.
Otwórzcie się na radość! 

Życzę Wam pięknego dnia, tygodnia, życia. 💗


You Might Also Like

1 komentarze

Subscribe