56. Moje zasady żywienia.
16:33:00Nie jestem żadnym znawcą, ekspertem, ani nic w tym rodzaju. Jestem ostatnią osobą chyba, która mogłaby komuś coś radzić w takich kwestiach .. Ale mogę Wam przekazać "zasady żywienia", które działają na mój organizm. Nie jest to nic odkrywczego.
Ekhem, zaczynamy. :)
Co stosuje?
1. Dużo, dużo wody. Nie chodzę codziennie i nie liczę ile jej wypiłam. Jednego dnia mniej, drugiego więcej .. Jednak staram się aby średnio wypijać dużą butelkę [ 1,5l ] dziennie.
2. Biały chleb zamieniłam na razowy. Pieczywo z ziarnami jest zdrowsze, a swoją drogą - ma o wiele lepszy smak. :) Zamiana zwykłego makaronu na brązowy jest w toku, że tak powiem. Częściowo jeszcze jem ten normalny, ale coraz częściej staram używać tego drugiego.
3. Nie jem żadnych produktów odchudzających. Mam tu na myśli wszelkiego rodzaju produkty light, 0% tłuszczu itd. Są one w rzeczywistości jeszcze gorsze od tych "normalnych".
4. Zielona herbata. Co prawda łączę ją z cytryną [co ponoć już takie zdrowe nie jest], ale nie wyobrażam sobie dnia bez wypicia chociaż jednej szklanki.
5. Nie łączę ogórka z pomidorem [oprócz sałatki greckiej], to połączenie zabija wartości odżywcze znajdujące się w tych warzywach.
6. Ograniczyłam znacznie gotowe jedzenie.
7. Zrezygnowałam z dużej ilości słodyczy. Wychodzę z założenia, że jeśli mam ochotę na żelki czy ciasto to po prostu to jem, po prostu w mniejszych ilościach.
8. Staram się jeść jak najwięcej warzyw i owoców.
9. Bardzo rzadko kupuję gotowe sosy, dressingi. Wolę sobie zrobić taki w domu. :)
10. Wcześniej nigdy nie jadałam śniadań, jednak od pewnego czasu staram się jeść je codziennie.
Co planuję wprowadzić?
1. Zamiana białego ryżu na brązowy.
2. Ograniczenie soli. Jej zbyt duże ilości prowadzić mogą do zatrzymywania wody w organizmie, nadciśnienia tętniczego, problemów z nerkami.
3. Owocowe jogurty zamienić na jogurt naturalny ze świeżymi owocami.
4. Bardzo ograniczyć kolorowe soki, napoje kolorowe.
5. Jak najmniej smażonego.
0 komentarze