76. Sposoby na organizację w roku szkolnym.
14:43:00
Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym organizacyjnym postem, który "leży" w wersjach roboczych od września .. Za sobą mama 12 lat nauki (seriously?), a tak naprawdę dobrą organizację ogarnęłam dopiero jakoś w połowie trzeciej klasy LO. Oto kilka moich sposobów na organizację czasu i nauki, tak, aby zakończyć rok z odpowiadającą mi średnią, nie zwariować i nie rezygnować z innych przyjemności. Zaczynamy. :)
1. Moja pierwsza podstawowa zasada to wynieść jak najwięcej z czasu spędzonego w szkole, żeby mieć więcej wolnego po zajęciach.
2. Słuchanie na lekcjach. Długi czas zajęło mi przekonanie, że lepiej przemęczyć się daną godzinę i o wiele więcej z niej wyniosę, niż gdybym miała to samo przerobić w domu. A wiadomo - zdarzały się lekcje ciekawe, ale też takie na których nie zaśnięcie to było mistrzostwo świata. :)
3. Aby jak najwięcej wyciągnąć z danej lekcji starałam się (dobre określenie ..) siadać w miarę możliwości z przodu klasy.
4. Terminy wszystkich sprawdzianów, oddawania prac domowych itd. zapisywałam w zeszycie, potem przenosiłam do kalendarza czy telefonu, dzięki czemu rzadko o czymś zapominałam.
5. Jeśli chodzi o zadania domowe, to warto robić je zaraz po przyjściu ze szkoły. Nie było dla mnie nic gorszego jak myśl po powrocie do domu wieczorem, że jeszcze czeka mnie zrobienie czegoś do szkoły. Czasami w trakcie lekcji zdarzała się godzina wolnego czy świetlica - ten czas też można wykorzystać na zrobienie zadań, dzięki czemu potem mamy więcej czasu po powrocie ze szkoły.
6. Wcześniej moja nauka do wszelkiego rodzaju kartkówek itd, wyglądała tak, że dzień przed siadałam i narzekałam, że nie zdążę się już tego nauczyć i zajmowałam się czymś innym. O skutkach tego nie muszę raczej pisać. :P Wiadomo, niektórzy lepiej uczą się pod presją czasu. Jednak u mnie to nie funkcjonowało, więc przerzuciłam się na system dzielenia materiału na kilka części i uczenia się partiami.
7. Za to nauka słówek wyglądała tak: wypisuję wszystkie słówka z tłumaczeniem, drukuję. Zasłaniam kolumnę po angielsku i staram się zapamiętać jak najwięcej. Po kolei wykreślam te, które już umiem. Dodatkowo przed samym snem powtarzam dane słowo wraz z tłumaczeniem co najmniej 10 razy. Polecam. :3
8. Plecak/torbę, którą zabieramy do szkoły pakujemy dzień przed. Dzięki temu rano zaoszczędzimy czas i nierzadko nerwy, bo nagle zniknął zeszyt od matematyki, czy książka od biologii. Problem pt. "nie mam się w co ubrać" też warto rozwiązać dzień przed, niż rano w pośpiechu przekopywać pół szafy. ;)
9. Jeśli na lekcji mamy możliwość robienia notatek - warto je robić. Skoro i tak potem trzeba będzie się z nich uczyć, to lepiej mieć je w zeszycie, niż liczyć na to, że ktoś inny je ma czy że znajdziemy informacje na ten temat w internecie. A jeszcze plus jest taki, że jak się tym zajmiemy, to i lekcja szybciej zleci (czy tylko ja tak miałam?)
10. Ważne informacje w notatkach możemy zaznaczać np. kolorowymi zakreślaczami, dzięki czemu szybciej je potem odnajdziemy i łatwiej zapamiętamy.
Zapraszam również do starszego postu o organizacji czasu.
A jakie są Wasze sposoby na organizację czasu w roku szkolnym? :)
0 komentarze